listopad
Barwniki i osady z tych produktów przyczepiają się do powierzchni szkliwa i z czasem ciemnieją uśmiech.
W napojach takich jak kawa i herbata znajdują się chromogeny i taniny. Osadzają się one na białkowej osłonce szkliwa. Jeśli napój jest kwaśny, dodatkowo obniża pH w jamie ustnej, co zwiększa podatność powierzchni na barwienie. Dym tytoniowy zawiera nikotynę i smołę, które tworzą żółtobrązowe osady. Im dłuższy i częstszy kontakt, tym ciemniejszy efekt.
Najsilniej barwią czarna herbata, czerwone wino i ciemne napoje o niskim pH.
Czarna herbata zawiera dużo tanin, które łatwo wiążą się ze szkliwem. Kawa również barwi, choć często tworzy nieco płytszy osad. Czerwone wino łączy kwasowość z intensywnymi barwnikami. Do grupy ryzyka należą też napoje typu cola, energetyki, soki z ciemnych owoców oraz niektóre ziołowe napary o niskim pH.
Częste sączenie przez cały dzień barwi bardziej niż wypicie napoju za jednym razem.
Czas kontaktu ma znaczenie. Im dłużej barwniki mają styczność ze szkliwem, tym większe ryzyko plam. Ważne są też nawyki towarzyszące. Dodatek mleka może wiązać część tanin, a picie przez słomkę ogranicza kontakt z zębami przy zimnych napojach. Popijanie wodą zmniejsza stężenie barwników. Najgorzej działa łączenie barwiących i kwaśnych napojów oraz podjadania między łykami.
Palenie nie rozpuszcza szkliwa, ale zaburza środowisko jamy ustnej i zwiększa osadzanie płytki oraz kamienia.
U palaczy częściej występuje suchość jamy ustnej i grubsza płytka nazębna. To sprzyja stanom zapalnym dziąseł i szybszemu odkładaniu kamienia, który chłonie barwniki. Palenie pogarsza też ukrwienie tkanek i opóźnia gojenie po zabiegach. W efekcie szkliwo pozostaje dłużej pokryte osadami i staje się wizualnie ciemniejsze.
Pomaga szybkie wypłukanie ust wodą i odczekanie przed szczotkowaniem.
Po barwiącym lub kwaśnym napoju warto przepłukać usta wodą. Na szczotkowanie dobrze poczekać około 30 minut, aby ślina zneutralizowała pH. Przydatne są też proste nawyki:
Najbezpieczniejsze są pasty wybielające o niskiej ścieralności. Przed stosowaniem pasków lub żeli zawierających nadtlenki należy skonsultować się ze stomatologiem. Produkty te mogą być przeciwwskazane w ciąży, podczas karmienia piersią, u dzieci, przy aktywnych chorobach dziąseł oraz przy licznych odsłoniętych uzupełnieniach.
W domu dobrze sprawdzają się:
Unikaj agresywnych trików jak cytryna, ocet, soda w paście domowej i proszki węglowe o dużej ścieralności. Mogą podrażniać dziąsła i rysować szkliwo.
Gdy osady są utrwalone, efekt ma być szybki i przewidywalny lub pojawia się nadwrażliwość.
Wizyta w gabinecie ma sens, jeśli domowe sposoby nie dają satysfakcji, a także przed ważnym wydarzeniem, gdy liczy się kontrolowany wynik. Lekarz oceni szkliwo, dziąsła i wypełnienia, oczyści zęby z kamienia i osadu, a następnie dobierze metodę gabinetową lub nakładkową. Profesjonalne wybielanie poprzedzone higienizacją daje bardziej równy i trwalszy efekt, a procedury są prowadzone z kontrolą nadwrażliwości.
Im starsze zęby i większe starcie szkliwa, tym trudniej o długotrwały, jasny odcień.
Z wiekiem szkliwo staje się cieńsze, a zębina grubsza i bardziej żółta, co ogranicza zakres rozjaśnienia. Recesje dziąseł i odsłonięte szyjki zwiększają ryzyko nadwrażliwości. Wypełnienia, korony i licówki nie zmieniają koloru, dlatego plan często obejmuje wybielenie naturalnych zębów i późniejszą wymianę widocznych uzupełnień. Utrzymanie efektu silnie zależy od nawyków, higieny i regularnych zabiegów higienizacyjnych.
Wprowadź kilka prostych nawyków i zaplanuj profesjonalne czyszczenie.
Już dziś możesz:
Świadome nawyki i regularna higienizacja potrafią znacząco opóźnić pojawianie się plam. Jeśli chcesz rozjaśnić uśmiech, połącz codzienną profilaktykę z dobraną metodą wybielania. Efekty będą bardziej przewidywalne, a ich utrzymanie łatwiejsze mimo kawy czy herbaty.